Cześć :)
ja też dojeżdżam do pracy rowerem od kilku lat. W ramach akcj OO, czyli odchudzanie, oszczędzanie ;)
Do czerwca tego rok miałam możliwość jazdy samochodem i przy bardzo niekorzystnej aurze z tego korzystałam. Teraz nie mam już możliwości bezpłatnego parkowania więc zrobił się z tego drogi interes, nie stać mnie.
Komunikacji miejskiej szczerze nie lubię, więc pozostaje mi rower na każdą pogodę.
Do pracy mam 6 km, więc dystans idealny. Moim zdaniem najważniejsza jest odpowiednia odzież, ze szczególnym dopilnowaniem nieprzegrzewania się.
Ciuchów mam sporo, praktycznie na każde warunki, ale kupuje je za rozsądne pieniądze szukając promocji i wyprzedaży. Fantastyczną kurtkę zimową kupiłam latem za pół ceny. Zawsze mam przy sobie składaną pelerynę więc deszcz mi nie straszny.
Żyję nadzieją, że zima będzie łagodna i nie zmusi mnie do zbyt częstego korzystania z komunikacji miejskiej.
Mam też zwyczaj, że jak jadę rowerem to obowiązkowo wrzucam 5 zł do skarbonki,(jak mam wieczorem inne piątki to też wrzucam) po roku uzbieraną sumkę przeznaczam na wyjazdy i podróże. :-)
Pozdrawiam
Anita
↧
Autor: Anita Suchanko-Wróbel
↧